Polish Polish Dictionary

język polski - język polski

nigdy in Polish:

1. na święty adam



Polish word "nigdy"(na święty adam) occurs in sets:

Związki frazeologiczne

2. nigdy


nigdy więcej
Czasownik „kochać” bardzo trudno się odmienia: czas przeszły nigdy nie jest prosty, teraźniejszy jest wyłącznie oznajmujący, a przyszły jest zawsze warunkowy.
Poznałem staruszka, który twierdzi, że nigdy w życiu nie jadł w restauracji.
Czasem myślę, że nigdy się nie usamodzielnię. Oboje rodzice zawsze potrzebują mojej pomocy.
Mój chłopak pochodzi z Korei Południowej, kraju odwiecznych rywali. Nigdy nie oglądam z nim zawodów koreańsko-japońskich.
Ach tak, teraz sobie przypominam: miałem prezerwatywę. Zdarza mi sie to rzadko, praktycznie nigdy.
Mój kolega zmienia pracę trzy razy do roku. Nigdy się dłużej w nic nie angażuje.
Żaden ze studentów nie narzekał nigdy na bóle w przednim płacie lewej półkuli mózgu.
Ludzie skorzy do dzielenia się z nami swoimi poglądami religijnymi prawie nigdy nie są chętni, byśmy z nimi dzielili swoje.
Arystoteles utrzymywał, że kobiety mają mniej zębów niż mężczyźni. Choć był żonaty dwukrotnie, nigdy nie wpadł na to, by zweryfikować swoje stwierdzenie przez oględziny ust swoich żon.
Dla własnego bezpieczeństwa nie wsiadaj nigdy do samochodu z pijanym kierowcą.
Patrioci zawsze mówią o umieraniu dla kraju, a o zabijaniu innych - nigdy.
Kiedyś myślała, że nigdy już nie zechce znowu zamieszkać w tym mieście, ale ostatnio zmieniła zdanie.
Przyjemność to zawsze sprawa przeszłości lub przyszłości, nigdy teraźniejszości.
Czytanie to zwyczaj, który raz nabyty, nie zanika nigdy.

3. nie


O, nie!
Moja siostra nie potrafi dobrze gotować, ja zresztą też.
Przyszłość nie należy do strachliwych ale do odważnych.
Najwidoczniej nie masz jaj, by przetłumaczyć moje zdanie.
Impreza, którą robił ktoś na drugim piętrze, nie dała mi wczoraj spać aż do pierwszej w nocy.
Jego oceny są zawsze lepsze od moich, mimo że nie uczy się zbyt dużo.
Jestem taki głupi… próbuję wytłumaczyć Tobie rzeczy, których sam nie rozumiem.
Większość moich książek w miękkich okładkach jest w obwolutach, więc póki się każdej nie otworzy, nie będzie wiadomo, co to za książka.
Chociaż rok 475 n.e. oznacza "zmierzch" Imperium Rzymskiego, nie jest jeszcze rokiem jego upadku.
Kiedy irytuję innych, zawsze czuję się winny, czy przypadkiem nie zrobiłem czegoś złego.
Nie w porządku już było jego spóźnianie się, ale przyjście do pracy po pijanemu to już za wiele. Muszę go zwolnić.
Ponieważ nie mieli swoich dzieci, postanowili adoptować dziewczynkę.
Oczywiście, Mochida dołożył wszelkich starań, ale jednak nie był dość uważny.
To właśnie powód, dla którego kobiety wolą raczej pracować, a nie wychodzić za mąż.
Nie mam zbioru znaczków, ale mam kolekcję japońskich pocztówek. To może być dobry pretekst do zaproszenia jej do mnie.